Zupa neapolitańska

Córcia zaczęła uczęszczać do żłobko – przedszkola. Kto z Was już to przechodził, ten wie jak trudny jest to okres zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. Pierwszy tydzień w przedszkolu zakończył się chorobą, ale szczerze wierzę w to, że teraz będzie już lepiej. Staram się w tym wszystkim dostrzegać dużo dobrego, nieustannie tłumaczę sobie, że to przecież wszystko dla NIEJ – w przedszkolu są inne dzieci, miłe ciocie i przede wszystkim mnóstwo atrakcyjnych zajęć. Korzyścią kulinarną związaną ze zmianami, które nastąpiły w naszym życiu, jest fakt, że co tydzień informowana jestem o nowym, przedszkolnym jadłospisie. Raz zaskakuje mnie on bardzo pozytywnie, innym razem… hmmm… może pozostawię to bez komentarza 🙂 Bądź co bądź w ostatnim czasie podpatrzyłam zupełnie nową zupkę! Zupa neapolitańska ma wiele wspólnego z zupką jarzynową, jednak podawana z żółtkiem, śmietaną i makaronem nabiera fantastycznego wyrazu i jest też przez to bardzo pożywna. Zupkę gotowałam już kilka razy, więc jestem gotowa, by podzielić się z Wami przepisem. Zaczynamy!

***

Czas przygotowania 1 porcji (1 l):

  • 50 minut

Składniki:

  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 2-3 ziemniaki
  • 1 por (biała część)
  • 3 łyżki groszku mrożonego
  • kawałek selera
  • 1 żółtko
  • śmietana 30%
  • makaron
  • sól, pieprz
  • listek laurowy
  • 2-3 ziarenka ziela angielskiego
  • woda źródlana

Przygotowanie:

Uwaga!

Powyżej przedstawiam „skład podstawowy” 🙂 Ja do zupki dodałam jeszcze brukselkę oraz fasolkę (akurat brukselkę miałam świeżą a fasolkę mrożoną).

Do garnuszka wlać wodę źródlaną, dodać listek laurowy, ziele angielskie i zagotować. Gotować na małym ogniu. W tym czasie warzywa dokładnie umyć i obrać ze skórki. Marchewkę, pietruszkę i ziemniaka pokroić w drobną kostkę. Wszystkie warzywa dodać do bulionu i gotować pod przykrywką ok 15 minut (seler i por można dodać chwilkę wcześniej). Po tym czasie dodać do zupki makaron i gotować zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu, mieszając by nie przywarł do dna garnuszka. Przyprawić do smaku. Jajko sparzyć i oddzielić żółtko od białka. Żółtko wymieszać ze śmietaną (można użyć do tego miksera) i wlać do zupki dopiero po zdjęciu zupy z gazu.  Na koniec do smaku warto dodać  posiekaną natkę pietruszki.

IMG_3034

3 komentarze Dodaj własny

  1. Psychożona pisze:

    Zrobię w przyszłym tygodniu! Nigdy nie dodawałam żółtka do zupy! Też się inspiruję przedszkolnym jadłospisem, ostatnio córka prosiła mnie o „zupę serową jak w przedszkolu”- muszę zapytać pań co to za twór 😉

    Polubienie

  2. mama Kingi pisze:

    My też do żłobka i choroby nas nie opuszczają…. ciężko bo jeszcze dochodzi moja praca. .. zupkę wypróbujęmy na pewno bo zapowiada się smacznie pulpety były rewelacyjne 😊

    Polubienie

    1. mamotatogotuj pisze:

      Dziękuję za miły komentarz.

      Polubienie

Dodaj komentarz