To danie jest naprawdę pyszne i nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dlaczego dopiero teraz znajduje swoje miejsce na blogu. W smaku po prostu inne niż to, co jadamy na co dzień – trochę egzotyczne, z nutą finezji, aromatyczne… pycha! Użyłabym nawet określenia „restauracyjne”, ale jeśli o mnie chodzi to rzadko się zdarza, że danie w restauracji…