W ostatnim czasie jestem regularnie proszona przez moją małą, słodką córeczkę o wszelkiego rodzaju naleśniki bądź placuszki. Robimy je razem i jestem bardzo dumna z Młodej, ponieważ doskonale zna skład wielu z moich przepisów. Wystarczy, że wyciągam płatki owsiane, a wie, że może się spodziewać placuszków owsianych, mleko roślinne a już radośnie woła „ooo, naleśniczki na mleku jaglanym!”, blenduję ryż i chwilę później mamy placuszki ryżowe (teraz robię je trochę inaczej, muszę obowiązkowo wrzucić dla Was przepis, bo są fantastyczne!). Jest to dobry, pożywny posiłek, który ładuje akumulator Młodej na wiele godzin (zwłaszcza, że popijamy go filiżanką ciepłego mleka, kakao bądź kawą zbożową). Brzuszek zadowolony = dobry dzień. Smacznego!
***
Placuszki na zsiadłym mleku
Czas przygotowania:
- 15 minut
Składniki do przygotowania placuszków na kefirze:
- 1/2 szklanki zsiadłego mleka
- 1 jajko + 1 żółtko
- 1/2 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Jajka sparzyć wrzątkiem. Do pojemnika wsypać mąkę, proszek do pieczenia, dodać zsiadłe mleko, jedno jajko w całości i jedno żółtko. Zmiksować na gładkie ciasto (ciasto ma być lepkie i gęste). W razie konieczności dodać więcej zsiadłego mleka lub mąki. Odstawić do lodówki na 15 minut (można pominąć). Na patelni rozgrzać łyżeczkę oleju (ja zawsze rozpuszczam trochę więcej i nadmiar ścieram papierowym ręcznikiem). Placuszki smażyć na rozgrzanej patelni z obu stron na złocisty kolor. Podawać z cukrem pudrem, syropem klonowym bądź ulubionym dodatkiem Waszego malucha. Smacznego!