Jak córci jeszcze nie było z nami na świecie, a ja po długim dniu pracy wracałam tak zmęczona, że dobrze nie wiedziałam jak się nazywam, w mojej lodówce natomiast poza masłem i śmietaną (tego u mnie nigdy nie może zabraknąć) znaleźć moglibyście jeszcze tylko kostki lodu… to szłam do sklepu po pieczarki i natkę pietruszki…