Mój mąż twierdzi, że placuszki są niesmaczne, więc nie polecam serwować partnerom. Moja córeczka natomiast zajadała z przyjemnością, co postawiło duży znak zapytania przy moim gotowaniu. Czy oby na pewno jest smacznie, czy po prostu trafiło mi się takie dziecko, któremu pyszczek się nie zamyka? Bo prawdę mówiąc to poza pomidorami, które jakoś niespecjalnie przypadły…