Jeśli brak Wam czasu a przyszedł czas na mięsny obiad, to polecam Wam przygotować polędwiczki wołowe. Fantastycznie komponują się z młodymi ziemniaczkami czy kluseczkami. Ponadto przygotowuje się je niezwykle szybko, a obiad – jakby nie patrzeć – wydaje się być bardzo luksusowy (i mam tu na myśli nie tylko wysoką cenę polędwicy, ale także jej fantastyczny smak). Fartuchy na brzuchy! Przedstawiam przepis na najprostsze polędwiczki wołowe. Pycha!
***
Polędwiczki wołowe
Czas przygotowania porcji:
- 30 minut
Składniki:
- kawałek polędwicy
- 1/2 cebulki
- sól, pieprz, majeranek
- listek laurowy
- ziele angielskie
- mąka do obtoczenia mięsa
- masło klarowane do smażenia
- woda źródlana
Przygotowanie:
Polędwice wyjąć z lodówki na około 20 minut przed smażeniem i dać mięsu „odpocząć”. Następnie pokroić na kotlety i delikatnie rozbić wewnętrzną stroną dłoni. Obtoczyć w mące. Cebulę posiekać. Na patelni rozgrzać masło klarowane, polędwice posolić (solimy od tej strony, którą będziemy układać na patelni – najlepsza jest patelnia grillowa, ja robiłam na zwykłej). Układać mięso na patelni i podsmażać tak długo na jednej stronie aż powierzchnia stanie się brązowa. Następnie przełożyć na drugą stronę, dodać cebulę, przyprawy (majeranek, pieprz) i smażyć około 5 minut. Zalać wszystko gorącą wodą źródlaną, dodać listek laurowy, ziele angielskie, przykryć pokrywką i gotować około 10 minut. Podawać z ziemniaczkami / kluseczkami i surówką. Smacznego!