Kilka słów o produktach

Nie bez powodu mawia się, że jesteś tym, co jesz. To, jakich produktów używasz w kuchni i jakie jest ich pochodzenie, warunkuje jakość przyrządzanych posiłków. Tylko skąd wziąć dobry produkt? Jak go znaleźć? Czy stać mnie na jego zakup? I – przede wszystkim – co zyska na tym moje dziecko?

Produkty

Wielu osobom produkty ekologiczne kojarzą się z małą dostępnością i wysoką ceną. Bywa, że lokalne sklepy eko proponują towary w cenach przekraczających granice zdrowego rozsądku i zasobność naszego portfela, a to potrafi zniszczyć zapał do samodzielnego gotowania dla dziecka nawet najbardziej ambitnego kucharza. Na szczęście dziś produkty ekologiczne są sprzedawane także w dyskontach. Cena takich warzyw czy owoców jest bardzo korzystna, jakość – moim zdaniem – bardzo dobra, niestety wybór dość ograniczony. Niemniej jednak jest alternatywa, z której przynajmniej na początku wprowadzania stałych pokarmów do diety dziecka, warto skorzystać. Najlepszym i najkorzystniejszym rozwiązaniem jest kupno produktów bezpośrednio od zaufanych rolników. Mam to szczęście, że bardzo dużo warzyw dostaję od mojej teściowej, a dokładniej „od wuja z ogródka” 🙂 Dzięki temu wiem, że to, co wkładam córci do garnka jest ekologiczne, zdrowe i będzie świetnie smakować. Jeśli nie macie jednak możliwości zakupu produktów z zaufanego źródła, polecam częste odwiedzanie przeróżnych ryneczków bądź targów zdrowej żywności. Bardzo często w takich miejscach swe produkty oferują osoby z okolicznych wsi. Warto pytać o ich produkty, warto je kupować i przede wszystkim warto oferować je naszym brzdącom. Dla bardzo zabieganych i wymagających mam także rozwiązanie – produkty ekologiczne można także zakupić przez internet. To naprawdę świetne rozwiązanie dla tych, którzy mieszkają w mieście i nie mają dostępu do ekologicznych gospodarstw. Pamiętajcie! Smak wielu warzyw, owoców czy mięsa ekologicznego jest po prostu nie porównywalny z tym, jaki otrzymujemy gdy kupujemy produkt w supermarkecie. Naprawdę w tej kwestii nie przesądzam – naturalne produkty są nie tylko zdrowsze, ale także o niebo lepsze.

Co znaczy eko?

Eko warzywa i owoce to takie, które rosną zgodnie z prawami natury. Nikt nie przyspiesza ich wzrostu, pozwala się im dojrzewać na słońcu (a nie podczas transportu) i – co najważniejsze – nie są skażone pestycydami, toksynami i szkodliwymi związkami chemicznymi. To bardzo ważne, ponieważ nikt z nas nie chce karmić pociechy skażoną marchewką czy ziemniakiem. To, co maluch je, wpływa na jego rozwój.

Parszywa dwunastka

Parszywa dwunastka to nic innego jak lista 12 najbardziej skażonych pestycydami warzyw i owoców. Te produkty w pierwszej kolejności zamień produktami ekologicznymi. (Warto przejrzeć całą listę opublikowaną w 2017 roku dostępną tutaj).

  1. Truskawki
  2. Szpinak
  3. Nektarynki
  4. Jabłka
  5. Brzoskwinie
  6. Gruszki
  7. Wiśnie
  8. Winogrona
  9. Seler naciowy
  10. Pomidory
  11. Papryka
  12. Ziemniaki

W przypadku tych produktów zwracajmy szczególną uwagę, by zaopatrywać się w nie w sklepach ekologicznych, z lokalnych gospodarstw i – co ważne – w sezonie ich zbiorów (poza sezonem są importowane lub produkowane w szklarniach, co często wymaga użycia dodatkowych środków chemicznych). Nie oszukujmy się – nie ma bata, że truskawka zakupiona w środku zimy nie spowoduje u Was wysypki (przetestowane na własnej skórze 🙂 ).

Gdy nie masz czasu

Jeśli nie chcesz gotować samodzielnie bądź czas Ci na to nie pozwala, kupuj słoiczki z jedzeniem dla dzieci starając się jednocześnie dodawać choć jeden składnik przygotowany samodzielnie (może to być ugotowany makaron, przecier z ziemniaka czy z marchewki). Pamiętaj, by nigdy nie kupować i nie podawać dziecku słoików, których data przydatności minęła bądź wkrótce upływa. Dodatkowym zabezpieczeniem jest wieczko słoiczka, które podczas otwierania musi wydać charakterystyczny dźwięk. Jeśli wieczko nie ‚strzeli’, zrezygnuj z podawania dania (najprawdopodobniej ktoś otwierał słoik przed Tobą a danie nie jest świeże). Wbrew temu co możecie o mnie myśleć – w końcu jest to blog poświęcony samodzielnemu gotowaniu dla dzieci – nie jestem przeciwnikiem słoiczków. Próbowałam słoiki wielu firm i ich smak oraz skład jest naprawdę świetny. Jednakże nie dorównuje on temu, który uzyskujemy gdy gotujemy sami. W naszym garnuszku bowiem poza zdrowymi, ekologicznymi produktami jest dodany także zapał i serce, które wkładamy w przygotowanie posiłku 🙂

Pamiętam, że początki mojego gotowania wcale nie były takie łatwe. Przede wszystkim bardzo bałam się tego, co sama gotowałam. Mimo, że miałam pewność co do zakupowanych produktów, wciąż wydawało mi się, że słoikowe jedzenie jest lepsze. W końcu jego zawartość zatwierdzona została certyfikatami bezpieczeństwa, a zawartość mojego garnuszka tylko jednym certyfikatem – maminym 🙂 Bardzo ostrożnie podchodziłam do wprowadzania nowości i uważnie obserwowałam reakcję córci. Jej radość z każdego posiłku pozostaje najlepszą rekomendacją mojej pracy – jest super 🙂 Mamo, tato, gotuj!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s