W piątki gotował tata. Nie było to regułą, ale wspomnienie przygotowywanych przez niego pyr z gzikiem (kłaniają się nisko poznaniacy pełną gębą 🙂 ) silnie zakorzeniło się w mojej kulinarnej świadomości. Bywał też obiad trochę bardziej urozmaicony (gdzie na kuchenny plac boju wkraczała mama) – z najdoskonalszych dodatków pamiętam zupę polewkę (białą, przygotowywaną na bazie maślanki i śmietany), drobno pokrojonego w kosteczkę ogóreczka i jabłuszko (pełniące rolę surówki) oraz śledzik. Ciężko mi w to dziś uwierzyć, ale śledzika nie jadłam prawie do 30 roku życia, kiedy to – zgodnie z zasadą, że każdego roku uczę się jeść jednego, nowego produktu – raz spróbowałam i już jeść nie przestałam. Bądź co bądź całkiem niedawno, coraz silniej odczuwając tęsknotę za rodzinnym domem, postanowiłam dla córci przygotować to danie i – zupełnie niespodziewanie odkryłam – że taka pyrka, to dla niej hicior. Na gzik zerkała z niedowierzaniem (chyba twarożek w porze obiadowej był dla niej sporym zaskoczeniem), ale ziemniaczka zjadła z dużą przyjemnością. Tym samym zapraszam Was dzisiaj w kulinarną podróż do Poznania, do mojego rodzinnego domu, do kuchni przepełnionej gwarem (och ta nasza kuchnia, która zawsze tętniła życiem…). Zapraszam po talerz najprostszego, ale najlepszego dania na świecie. Jest pysznie!
***
Czas przygotowania porcji (porcja mama + córa):
- 30-40 minut
Składniki:
- 3-4 pyry
- 200 g serka białego
- śmietana 12%
- śmietanka 30%
- szczypiorek
- sól, pieprz
- łyżka masła
Przygotowanie:
Ziemniaki dokładnie umyć pod bieżącą wodą (najlepiej wyszorować szczoteczką). Ugotować w osolonej wodzie do miękkości (długość gotowania zależy od wielkości ziemniaka i jego rodzaju; polecam sprawdzać ziemniaczka w wodzie patyczkiem do grilla – gdy jest już miękki, można odlać wodę). Szczypiorek przepłukać pod bieżącą wodą i drobno posiekać. Do sera dodać śmietanę 12%, sól i zagnieść widelcem do uzyskania ulubionej konsystencji. Podawać w następujący sposób: ziemniaka obrać ze skóry i na gorącego wyłożyć łyżeczkę masła, twarożek natomiast przyprószyć szczypiorkiem, świeżo mielonym pieprzem i polać śmietanką 30 %. Tak się jadało w moim rodzinnym domu! Smacznego!