O raaany! To niemożliwe, że październik już za nami! Wyjazdy i wycieczki w nieznane strony zastąpiły nam wizyty w salach zabaw, w gościnie u znajomych i tak zwyczajnie – w domu. Nie mam wcale nic przeciwko temu, by każdy dzień wyglądał u nas podobnie. Wiem, że daje to mojej małej, słodkiej córeczce duże poczucie bezpieczeństwa. Młoda lubi, gdy wciąż i wciąż robimy to samo, lubi swój domek, znaną okolice, pobliskie sklepy i przede wszystkim towarzystwo dzieci, które zna praktycznie od urodzenia. Spokojniejszy tryb życia (bądź wprowadzenie do naszej diety wielu produktów, które miały na celu zwiększenie odporności u córci) pozwoliły nam nie tylko odpocząć, ale także wreszcie pozbyć się kataru (hurra! 🙂 ). Cieszę się niezmiernie bo dzięki temu lepiej śpimy i mamy możliwość uczestniczenia w wielu zajęciach organizowanych dla dzieci. Córcia rozpoczęła lekcje tańca (nawet nie jesteście w stanie wyobrazić sobie, jak bardzo ją to pochłania), a także zajęcia przygotowujące do przedszkola. Październik był super!

***

Standardowo już rozpoczynamy od krótkiego podsumowania – przepisem, który w październiku gotowaliście najchętniej jest przepis na ryż zapiekany z jabłuszkiem i dynią. Wiecie co dobre! O taaak! Pyszniej być nie może!

U nas natomiast najczęściej gościł przepis na plackuszki owsiane z jabłkiem. Można wręcz powiedzieć, że wpadłam w szał ich przygotowywania. Mogę Was w 100% zapewnić, że nic w tym miesiącu nie znikało z naszych talerzy częściej, jak właśnie te placuszki. W ostatnim czasie uwielbiamy też z córcią lepić przeróżne kształty z plasteliny / modeliny.

Na śniadanko natomiast najczęściej córa życzyła sobie owsiankę z owocami. Jestem dumna z mojej małej dziewczynki, że potrafi samodzielnie decydować o tym, na jaki posiłek ma ochotę, że tak pięknie je już sama oraz… że przekonała się do owocu kiwi. Brawo! Przepis na owsiankę możecie podejrzeć tutaj.

Na koniec mam dla Was zdjęcia z wizyty w parku. Czy już Wam mówiłam, że świat jest piękny?

Dzięki za ten miesiąc mój drogi Czytelniku!