W ostatni piątek zaszalałam. Wiecie jak to u mnie wygląda? Grom z jasnego nieba, wymiana spojrzeń z córcią i… MAM! Dziecko drogie, dziś zaserwuję na obiad makaron z rybką, pomidorkami i melonem. Bez odpowiedzi. Cóóóreczko! Damy takiego czadu z obiadem, że pół osiedla się zleci, ojciec przedwcześnie wróci z pracy, a dziadkowie przyjadą z drugiego końca Polski byle tylko spróbować. Bez odpowiedzi. Maleństwo, masz ochotę na mniam mniam? I tu ją mam – uśmiech od ucha do ucha, masowanie rączkami brzuszka i mlaskanie buźką. Nie ma bata, zawsze się dogadamy 🙂 Raz się słowo rzekło, trzeba było gotować. Wyszło super, chociaż polecam Wam byście możliwie krótko podsmażali wszystkie składniki na patelni. U mnie raz córcia uciekła do drugiego pokoju i trzeba było ją ścigać, w chwilę potem weszła na parapet i pobiegłam ją pilnować, a na końcu zanosiła się szlochem, bo mama niedobra zamiast się dzieckiem zajmować to przy garach czas spędza. I wyszła nam taka trochę mamałyga. Smaczna, ale mam na przyszłość nauczkę, by działać trochę szybciej. Fajne w tym przepisie jest to, że na jednym talerzu mamy i warzywko, i owoc i rybkę. Niby nic do siebie nie pasuje, a jest naprawdę smacznie. Na zdrowie!
***
Czas przygotowania 1 porcji (około 190 g):
- 20 minut
Składniki:
- makaron (użyłam spaghetti)
- 3 łyżki pokrojonego w kostkę melona
- 3 pomidorki koktajlowe
- kawałek dorsza (tak na oko dodałam w ilości nie większej niż 2 orzechy włoskie)
- natka pietruszki
- przyprawy do smaku (użyłam sól i pieprz)
- oliwa z oliwek
- czubata łyżka mąki
Makaron ugotować al dente w wodzie. Rybkę, jeśli mrożona, rozmrozić, dokładnie umyć i skropić sokiem z cytryny. Pokroić na drobne kawałki, obtoczyć w mące i smażyć na patelni na złocisty kolor. Pomidorki koktajlowe przekroić na ćwiartki. Wraz z pokrojonym w kostkę melonem dodać do smażącego się dorsza, posolić, popieprzyć i podsmażać wraz z rybką przez 4-5 minut. Dodać makaron, drobno posiekaną natkę pietruszki, dokładnie wymieszać. W zależności od wieku malucha konsystencję posiłku dostosować do jego możliwości. Smacznego!