Odkąd córcia chodzi do przedszkola i obiadek ma zapewniony (ponoć zjada go z dużą przyjemnością 🙂 ), swoją kulinarną uwagę skupiam na przyrządzaniu dobrych śniadań, pysznych podwieczorków i rewelacyjnych kolacji 😉 Mam dla Was opcję 3 w jednym, bo jeśli dobrze się zastanowić, to pieczone jabłuszka wykorzystuję zarówno rano (np mieszam z jaglanką i jest taaaaka pychota), jako przekąska po obiedzie (tutaj w takiej formie, w jakiej dzisiaj przedstawię Wam ją na blogu) oraz na kolację (najczęściej z ryżem i w towarzystwie gęstej, słodkiej śmietany). To kolejny przepis mojej mamy, znany i lubiany przez całą moją rodzinę. Przepis, który mocno kojarzy mi się z dzieciństwem i którego nie mogło zabraknąć na moim blogu. Fartuchy na brzuchy! Do dzieła! (A zapewniam Was, że pyszniej i prościej już być nie może 🙂 ).
***
Pieczone jabłka
Czas przygotowania porcji:
- 20 minut
Składniki niezbędne do przygotowania pieczonych jabłuszek:
- 1 jabłko (porcja tylko dla córci)
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżeczka cynamonu
- opcjonalnie 1 łyżeczka cukru
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni (góra-dół, bez termoobiegu). Jabłko dokładnie umyć i obrać ze skórki. Przekroić na połowę, wykroić gniazdo nasienne i pokroić na drobne części. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posypać cynamonem, cukrem (opcjonalnie) i cząstkami masła (najlepiej masełko prosto wyjęte z lodówki pokroić na drobne części i wyłożyć po kawału na każdy kawałek jabłka). Piec około 15 minut. Smacznego!
Jeden komentarz Dodaj własny