Takie kluseczki robiła moja mama, gdy byłam dzieckiem 🙂 Bardzo je lubiłam! Są bardzo proste w przygotowaniu, super delikatne w smaku i doskonale nadają się do nauki samodzielnego jedzenia przez brzdąca. Mam taką zasadę, że staram się dodawać do tego typu dań jak najmniej mąki (to samo tyczy się naleśników czy placuszków), dlatego kluseczki wychodzą super mięciutkie. Młoda się nimi zajada! Jeśli chcecie jednak, by kluseczki bardziej przypominały tradycyjne kluski, warto dodać odrobinę więcej mąki. Wtedy kluska będzie bardziej zbita, łatwiej będzie ją ugotować w wodzie, ale straci trochę na delikatności. Wszystko zależy od preferencji Waszego brzdąca. Smacznego!

***

Czas przygotowania porcji:

• 10 minut

Składniki:

• 1 opakowanie serka homogenizowanego typu bieluch (150 g)
• 1 jajko
• 1/3 szklanki mąki pszennej (ja dodaję jeszcze mniej, około 2 czubate łyżki)
• 1 łyżeczka cynamonu do posypania
• opcjonalnie cukier puder do posypania
• woda źródlana

Jajko sparzyć chwilę we wrzątku. Do miski przełożyć serek, dodać mąkę oraz jajko. Dokładnie wymieszać. W garnuszku zagotować wodę. Z masy formować niewielkie kluski (najlepiej dwoma łyżkami) i kłaść je na wodzie. Kiedy kluski wypłyną na powierzchnię, gotować jeszcze przez 2 minuty. Wyjmować na sito i odsączyć z wody. Podawać posypane cynamonem i opcjonalnie cukrem pudrem.