Za łososiem nie przepadam i tym samym serwuję go niezwykle rzadko mojej córci. Poza tym ciężko bardzo dostać łososia prawdziwie eko (dzikiego, nie hodowlanego), a gdy już taka okazja się trafi, to cena przeraża i woła o pomstę do nieba 😉 Jestem jednak zdania, że dziecko powinno poznawać wszystkie smaki, a w związku z tym od czasu do czasu podaję także te produkty, których sama przeważnie unikam. Tym samym dochodzimy do sedna mojego dzisiejszego posta – mam dla Was przepis na naprawdę świetne i proste danie (a jakże!). Przygotowany według mojego pomysłu i przepisu (takiego w słoiczkach na pewno nie znajdziecie 🙂 ) przecier z marchewki, szparagów i łososia jest tak samo smaczny na ciepło, jak i na zimno. Jeśli więc jakimś cudem zostanie Wam odrobina przecieru z obiadu, to macie rozwiązany problem kolacji. Wystarczy pajda dobrego chleba, odrobina masła a na to nasza przepyszna pasta. Mmm! Co za rozkosz! I jeśli choć trochę już mnie poznałeś, mój drogi Czytelniku, to na pewno dobrze wiesz, że w mojej kuchni zawsze musi być ekspresowo. Tak jest i tym razem 🙂 A do tego i smacznie i zdrowo! Smacznego!
***
Czas przygotowania 1 porcji (około 190 g):
- 20 minut
Składniki:
- 2 marchewka
- 2 szparagi
- kawałek łososia nie większy niż 2 orzechy włoskie
- kilka listków natki pietruszki
- łyżeczka masła
- kilka łyżek wody źródlanej
Przygotowanie:
Rybkę, jeśli mrożona, rozmrozić, dokładnie umyć i skropić sokiem z cytryny. Gotować na parze 8-9 minut. Marchew i szparagi dokładnie umyć i pokroić na mniejsze części. Warzywa przełożyć do garnuszka, zalać wodą źródlaną i gotować do miękkości (około 10 minut). Natkę wypłukać pod bieżącą wodą i drobno posiekać. Następnie ugotowane składniki wraz z rybką przełożyć do pojemnika, dodać łyżeczkę masła i blendować do uzyskania przecieru o ulubionej konsystencji naszego brzdąca.