Nie będę Was czarować bajką o smaku zupy brokułowej, który pamiętam z dzieciństwa. Takiej zupy moja mama nigdy nie serwowała i jest to mój osobisty wynalazek stworzony na potrzeby gotowania dla córci. Z początku byłam sceptycznie nastawiona, bo brokuł ma to do siebie, że lubi się rozpadać, a przegotowany (a moim zdaniem im dłużej zupa się gotuje, tym jest lepsza) niestety mi nie smakuje. Jednak zupa brokułowa to zupełnie inna historia. Nagotowana na wywarze mięsnym, z marchewką i delikatną cukinią podbiła moje serce. Nawet mąż, który przeważnie kręci nosem, gdy podaję brokuł do obiadu, zjadł z przyjemnością dwa talerze. Córcia natomiast, entuzjastka wszelakich kuchennych eksperymentów mamy, jadła tak, że aż miło było popatrzeć. Zupka jest bardzo łatwa w przygotowaniu i super zdrowa. Do tego przepięknie prezentuje się na talerzu, a nie od dziś wiadomo, że człowiek je także oczami. Smacznego, mój drogi Czytelniku!
***
Czas przygotowania 1 porcji (ok 1 l, nagotowałam więcej, żeby starczyło także dla mnie i męża):
- 45 minut
Składniki:
- skrzydełko kurczaka
- 1/2 brokuła
- 1/2 cukinii
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1/4 selera
- listek laurowy
- 2-3 ziarenka ziela angielskiego
- 1 l wody źródlanej
- natka pietruszki
- opcjonalnie łyżka jogurtu typu greckiego bądź śmietany do smaku
Przygotowanie:
Uwaga! Jeśli wprowadziliście już bulion mięsny do diety dziecka to danie można przygotować w jednym garnuszku (z bulionem jest smaczniejsze), w przeciwnym razie mięso gotujemy osobno i dodajemy dopiero po ugotowaniu.
Skrzydełko kurczaka opłukać, wysuszyć papierowym ręcznikiem. Do garnuszka wlać wodę źródlaną, dodać kurczaka, listek laurowy, ziele angielskie i zagotować. Gotować na małym ogniu i stopniowo zdejmować szumowinę. W tym czasie warzywa dokładnie umyć i obrać ze skórki. Brokuł rozdrobnić na mniejsze różyczki, marchewkę, pietruszkę i seler pokroić w drobną kostkę. Cukinię zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Warzywa (poza cukinią) dodać do bulionu i gotować pod przykrywką ok 20 minut. Następnie dodać cukinię i gotować kolejnych 7-10 minut. Na koniec do smaku warto dodać odrobinę jogurtu typu greckiego lub śmietany (dla starszych pociech) oraz posiekaną natkę pietruszki. Zupkę podaję mojej córeczce w ten sposób, że warzywa i drobno pokrojone mięsko wykładam na tackę i pozwalam jej na samodzielne jedzenie, bulion natomiast podaję jej łyżeczką, choć w ostatnim czasie coraz częściej Młoda podejmuje próby w pełni samodzielnego jedzenia. Smacznego!